wtorek, 4 listopada 2014

Rozdział 31-Ona tutaj jest!

SELENA P.O.V.
Minął tydzień od kiedy jestem w L.A,wciąż ciężko jest mi zacząć wszystko od początku,ponieważ od dawna nie byłam zależna od samej siebie,może dlatego jest mi tak strasznie ciężko.Choć jestem sama potrafię podołać temu zadaniu w pojedynkę.Co do Justina,to wciąż go kocham,ale chce być sama,nie chce więcej go spotkać,a tym bardziej być z nim,ponieważ to co w tej chwili czuję do niego,to nienawiść.
Znalazłam sobie pracę w restauracji,jestem kelnerką,ogólnie zmieniłam imię i nazwisko na Jessica Pirver,poprosiłam Mika o fałszywe dokumentu,ponieważ dobrze wiedziałam,że Justin będzie mnie szukał,a tak utrudnię mu sprawę,na dzień dzisiejszy sądzę,że Justin może znaleźć mnie za jakieś 15 lat,a ja na pewno i tak nie dam się złapać.
-Myślisz,że będzie ciebie szukał?Może po prostu zapomni o tobie!-odezwała się moja podświadomość.Może i tak jest,ale to będzie dla mnie najlepsze i dla niego również,bo jeżeli mnie znajdzie nie oddam mu się,ani nawet nie dam się zabić.
Głupotą to by było.
Nie mogą powiedzieć,że go nie kocham,bo kocham nad życie,ale nie mogę być z człowiekiem który chce mnie wykorzystać i zabić!
Przez ostatni tydzień złościłam sie na siebie,że nie potrafiłam go wykończyć,tamtego dnia,moja dłoń po prostu odmawiała posłuszeństwa,sama moja reakcja,kiedy postrzeliłam go,była dla mnie zaskoczeniem,ponieważ wtedy zdałam sobie sprawę,że jestem idiotką,która kocha tego aroganta i wciąż by go kochała i była przy jego boku,gdyby nie ta okrutna prawda,którą ukrywał przede mną!
Ogólnie wynajęłam sobie kawalerkę,tak na jakiś czas,ponieważ nie wiem ile czasu tutaj zabawię,a mówiąc o Californii,to piękne miejsce,a z mojego punktu widzenia to miejsce jest magiczne.
Jedząc płatki czekoladowe z mlekiem,spojrzałam na zegar,który wskazywał godzinę 9:36
-spóźnię się!-moje oczy się poszerzyły,a ja momentalnie wyleciałam z krzesła,biegnąc do wyjścia,po czym jak najszybciej do pracy

JUSTIN P.O.V.
Minął pierdolony tydzień,a jej nie mogę znaleźć,razem z Ryanem i Bree podróżujemy i poszukujemy Seleny.Przez jeden tydzień zwiedziliśmy parę miejsc,ale nikt nie widział w nich Seleny,pokazując jej zdjęcie na lotnisku nikt jej tam nie widział.Byłem wściekły,ponieważ nie wiedziałem gdzie ona mogłaby pojechać,takie czekanie po jakimś czasie mnie wkurwi,ale i tak wiem,że ja i ona pewnego dnia na pewno się spotkamy w tej chwili lecimy do San Francisco i mam nadzieję,że tam właśnie ją znajdę,albo oszaleję
-kiedy będziemy na miejscu?-zapytałem Rynana
-chyba za 3 godziny-odpowiedział,patrząc przez okienko,westchnąłem ciężko i wpatrywałem się morderczym wzrokiem na ludzi,którzy patrzyli na mnie ze strachem,normalnie to by mnie bawiło,ale jestem wkurwiony na tą idiotkę,za to,że uciekła!A teraz ciężko ją znaleźć
-Justin powiedz mi dlaczego Selena uciekła?-zapytała Bree
-to długa historia,którą już ci tłumaczyłem-odpowiedziałem i uważnie patrzyłem na dziewczynę,przyglądając się jej każdemu ruchowi ciała.I wtedy wpadłem na to,że Bree jest najlepszą przyjaciółką Seleny i na pewno Selena kiedyś jej powiedziała,gdzie by chciała pojechać-Bree czy Selena kiedyś powiedziała ci,gdzie by chciała pojechać?-zapytałem,dziewczyna przez chwilę nad czymś myślała
-tak-odpowiedziała krótko,po czym spojrzała w okienko samolotu i oddychała bardzo spokojnie.
Uśmiech wdał sie na moje usta
-a mówiła gdzie?-zapytałem dociekliwie
-tak,ale nie pamiętam dokładnie gdzie,chyba do Los Angeles-odpowiedziała,a ziemia pod nogami zapadła sie momentalnie.Selena na pewno jest Los Angeles,kurwa,a my do San Francisco lecimy
-Ryan!-zawołałem nerwowo,chłopak spojrzał na mnie-z San Francisco lecimy do Los Angeles!!

SELENA P.O.V.
Kolejny dzień w pracy był dla mnie bardzo ciężki,cóż ale wciąż sie uczę,wychodząc z restauracji była godzina 21:12,padałam na nogi ze zmęczenia.
Gdy doszłam do domu,pierwsze co zrobiłam,to wykąpałam się.Ciepła woda rozluźniła moje ciało,gdy wykąpałam się i przebrałam w piżamę,po czym położyłam się.
Cieszyłam,sie ponieważ jutro mam wolne i mogę sobie w spokoju zwiedzić Los Angeles,przez ostatni tydzień pracowałam i nie miałam na to czasu.
W głębi duszy byłam również ciekawa co w tej chwili robi Justin...Czy zapomniał o mnie? Czy może mnie szuka?
Mam tylko nadzieję,że on i ja nigdy się nie spotkamy....
Same myśli o nim i o spotkaniu się z nim przeprawia mnie o gęsią skórkę.
Wiem tylko,że Justin nigdy by mi nie odpuścił dopóki by się nie zemścił,więc ciężko mi uwierzyć w to,że po prostu by sobie odpuścił.
Ale mogę być spokojna,ponieważ Justin nie będzie potrafił znaleźć mnie tak szybko,skoro nikomu nic nie powiedziałam,a do tego zmieniłam imię.Myślę,że mogę po prostu zacząć żyć w spokoju,bez obawiania się,że on gdzieś może się czaić.

JUSTIN P.O.V.
Gdy dojechaliśmy do San Francisco pokazałem zdjecie Seleny,pytając czy może tydzień temu przyjechała tutaj taka dziewczyna,ale odpowiedź była taka sama jak poprzednie,teraz miałem tylko nadzieję,że znajdę Selene w Los Angeles,oby to co mówiła Bree było dobrym kierunkiem,mogę również obawiać się tego,że Selena przypomniała sobie,że kiedyś zwierzała się ze wszystkiego Bree i,że ona jest tutaj z nami i powie,gdzie mogłaby pojechać,myślę,że to by było zbyt proste,gdyby ona tam by była,Selena nie jest głupia,czy może jednak nie pomyślała o tym,że tylko swojej przyjaciółce mówiła gdzie by chciała wyjechać?
Godzinę potem mieliśmy samolot do L.A.W duszy modliłem się o to,żeby ona tam była. Bo jeżeli tam jej nie będzie...to gdzie ona wtedy może być?!
-myślisz,że ona tam będzie?-zapytał Ryan,kiedy samolot wystartował
-w 99% że tak-odpowiedziałem
-a ten 1%?-zapytał szybko,westchnąłem głośno
-1% może oznaczać,że wracamy do zera-odpowiedziałem z jadem w głosie,nie chciałem więcej odpowiadać na pytania tego ćwoka,ponieważ bardzo chciałem już być Los Angeles i mieć stu procentową pewność,że ona tam właśnie jest!
Gdy dojechaliśmy na miejsce,wyleciałem z samolotu jak poparzony.Chciałem już wiedzieć,że ona tutaj jest,właśnie wstawał dzień,co oznaczało,że jest już po 6 lub 7 rano.Podszedłem do recepcjonistki
-przepraszam Panią,czy może pracowała Pani tydzień temu i widziała tą dziewczynę?-zapytałem pokazując zdjęcie dziewczyny,kobieta przejrzała się zdjęciu
-Przepraszam,ale nie pamiętam jej-odpowiedziała-przyjeżdża tutaj dużo ludzi i nie mogłam zapamiętać jednej osoby-oznajmiła,radość która paliła się w moim sercu nagle wygasła
-przepraszam-usłyszałem jak wysoki i umięśniony mężczyzna mnie woła,więc podszedłem do niego,był to ochroniarz-możesz mi pokazać zdjęcie,może będę potrafił ci pomóc,chłopcze-poprosił,więc pokazałem mu zdjęcie,mężczyzna uśmiechnął się,co od razu mnie zainteresowało-to twoja dziewczyna?-zapytał,a w tamtej chwili czułem jak moja głowa uderza o ziemię,przez rozczarowanie,że ten mężczyzna po prostu robi mi nadzieje,po czym wypierdala z jakąś głupotą
-tak to moja dziewczyna-odpowiedziałem,po czym nerwowo zagryzłem wargę i chciałem odejść
-widziałem ją-zawołał,kiedy już odchodziłem od niego,kiedy usłyszałem jego słowa,radośnie na niego spojrzałem
-naprawdę?-zapytałem szybko
-tak,piękne kobiety prawdziwy mężczyzna zawsze zapamięta-odrzekł,cieszyłem się i to bardzo...Podziękowałem mu,po czym podszedłem do Ryana i Bree,którzy czekali na mnie
-i co?-zapytał Ryan
-ona tutaj jest!-odpowiedział z chytrym uśmieszkiem.Teraz miałem pewność,że ja i Selena na pewno się spotkamy,a czy nasze spotkanie przeleje się krwią czy może pożądaniem...to zależy tylko od niej!
Nie będę dla niej łagodny! Jestem przepełniony nienawiścią za zdradę,a co najważniejsze chyba jej nie skrzywdzę! Kochanie dzisiaj będzie nasze spotkanie!

___________________________________________________
No i się dzieje,Selena nie miała za długo spokoju...jak wydarzą się dalsze losy?
Czy można mieć pewność,że Justin nie skrzywdzi Seleny? Bo to "Chyba jej nie skrzywdzę!" nie wiele nam wyjaśnia
A tego dowiecie się w następnych rozdziałach

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

8 komentarzy:

  1. Zajebisty czekam na następny i mam nadzieje że będzie on szybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny! Czekam na nn i mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni. KC <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmm rozkreca sie ;) super rozdzial !! Czekam nn i mam nadzieje ze bedzie jak najszybciej !

    OdpowiedzUsuń
  4. no jestem ciekawa czy od razu ja znajdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy nowy roździał?

    OdpowiedzUsuń
  6. Czemu jeszcze nie ma nowego rozdziału ?? ^^

    OdpowiedzUsuń