środa, 9 kwietnia 2014

Rozdział 21-gdzie jest kurwa Selena?!

                                                          JUSTIN P.O.V.
Kiedy pożegnałem się z Seleną,próbowałem nie rozpłakać się,kiedy znikła zza drzwiami.Martwiłem się o nią!Naprawdę boję się o to,że może się jej coś stać,a z tego co wiem,Mike wrócił!A ja muszę siedzieć w pudle!Policjant zaprowadził mnie do mojej nowej celi,w której spotkałem mojego ziomka ze szkoły Chaza-Chaz?-zapytałem nie dowierzając w to,co widzą moje oczy-Justin?-spojrzał na mnie,kiedy policjant wepchnął mnie do celi,przywitałem się z przyjacielem-co ty tutaj robisz?-zapytałem,chłopak westchnął-złapali mnie,za sprzedawanie działki-wytłumaczył,usiadłem na moim łóżku,a Chaz na swoim-a ty co tutaj robisz?-zapytał,tym razem to ja westchnąłem-złapali mnie za przewożenie nielegalnej broni-wytłumaczyłem krótko-ale kurwa,każda sekunda jest dla mnie ciosem-zacisnąłem pięści,przy tym zaciskając szczękę-dlaczego?-zapytał,a mój wzrok spotkał się z jego-moja dziewczyna jest sama,kiedy mój wróg poluje na nią i mnie i kurwa martwię się o nią-mówiłem z ciężkością,każde wypowiedziane przeze mnie słowo-kurwa,kto?-zapytał-Mike,pamiętasz jego brata tą ciotę-próbowałem mu wyjaśnić-aa...no pamiętam,znam Mika i wiem,że jest do wszystkiego zdolny,jego ludzie mieli się mnie pozbyć,ale psiarnia mi pomogła wsadzając mnie do pierdla-powiedział śmiejąc się lekko-zrobili mi tylko przysługę-wyszczerzył zęby,na co się zaśmiałem razem z nim.Nagle poczułem w sercu jakiś nie pokój,momentalnie podniosłem się z siedzenia,podchodząc do krat,w które zacząłem walić-Selena!-wrzasnąłem,waląc w kraty,które i tak nie rozjebałyby się pod wpływem moich uderzeń,syknąłem przykładając czoło do kraty.Wiem,że coś się jej stało,czuje to!Muszę stąd wyjść,bo inaczej zwariuję!
                                                            NEXT DAY
Obudziło mnie wołanie mężczyzny-Bieber wstawaj!-wrzasnął policjant-co jest?-zapytałem ostro-wychodzisz-powiedział bez żadnych emocji-Somers!Ty również-tym razem pokierował słowa do Chaza,który pokazał policjantowi środkowego palca-Skurwiel!-wrzasnął wściekły policjant.Kurwa normalnie śmiałem się z tej sytuacji,choć po chwili wróciłem do rzeczywistości-jak to?wychodzę?-zapytałem nie rozumiejąc,tego co się dzieje-ktoś wpłacił kaucje,a jak się dowiedział,że Pan siedzi z Somersem,to za niego również wpłacił-wyjaśnił-Rayan-powiedziałem na głos,wiedząc,że to na pewno on!Całe szczęście,że udało mu się mnie i Chaza wyciągnąć,będę jego dłużnikiem do końca życia,kiedy policjant oddał nam nasze ubrania,mogliśmy się przebrać i w końcu zdjąć więzienne ubranie.Kiedy obydwoje wyszliśmy,zobaczyliśmy Rayana i Bree.Szybko do nas podeszli,a Chaz rzucił się w ramiona Rayana-ogarnij się-barknął chłopak-kurwa dzięki Ray,jestem twoim dłużnikiem-podziękował Chaz-kurwa Chaz nie widzieliśmy się parę lat i kurwa powinieneś wiedzieć,że nienawidzę jak ktoś do mnie mówi Ray!-powiedział zirytowany-oj nie denerwuj się Ray-poklepał go po ramieniu,zaśmiałem się widząc,jak te dwa durnie kłócą się,jak za dawnych czasów,kiedy chłopaki dalej sobie dogryzali,rozglądałem się w poszukiwaniu Seleny,kiedy doszedłem do wniosku,że jej po prostu nie ma spojrzałem na chłopaków,a w środku czułem jak wybucham-gdzie jest kurwa Selena?!-krzyknąłem zwracając na siebie uwagę chłopaków-właśnie kurwa chciałem ci to mówić!-krzyknął Rayan,będąc również jak ja wkurwiony-nie ma jej!Szukaliśmy jej wszędzie,ale znikła-wytłumaczył,moje źrenice poszerzyły się maksymalnie,Rayan widząc to,wyprowadził nas z budynku,kiedy wyszliśmy na zewnątrz,mogłem w końcu krzyczeć-jak to kurwa jej nie ma?!-wrzasnąłem-bo ona chciała wrócić do swojego starego mieszkania,bo uznała,że tam będzie bezpieczna,a kiedy uznaliśmy,że to nie będzie rozsądne,poszliśmy po nią,a po niej ani śladu-wyjaśnił,zacząłem kopać wszystko co napotkałem,uderzałem we wszystko co tylko mogłem-na pewno ten skurwiel ją ma!-wrzasnąłem,szybko odwracając się tyłem do reszty z moich oczów popłynęły słone łzy.Kurwa!Ja pierdole!Nie chcąc,żeby reszta widziała moje łzy,ruszyłem przed siebie-kurwa Justin gdzie ty idziesz?-krzyknął Rayan-do tego skurwiela,po moją Selene-wytłumaczyłem,otarłem moje policzki,tak aby nikt tego nie zauważył,wszyscy podbiegli do mnie,prosząc mnie,abym tego nie robił,ale ja nie mogę pozwolić żeby jedyna osoba,która jest dla mnie wszystkim,po prostu zginęła przez tego łajdaka!-musisz się uspokoić!Odnajdziemy ją i skończymy z tym wszystkim-wytłumaczył Rayan,musiałem się zgodzić,ponieważ gdybym poszedł sam,załatwiliby mnie od razu!Gdzie kol wiek jesteś kotek,odnajdę cię i więcej nie opuszczę.PRZYSIĘGAM

                                                             SELENA P.O.V.
Obudziłam się ze strasznym bólem głowy,podniosłam się lekko,po czym usiadłam,rozejrzałam się po przestrzeni w której się znajdowałam.To był przestrzenny pokój,znajdowało się w nim,łóżko i parę mebli.Kurwa gdzie ja jestem?!Zaczęłam panikować,szybko wstałam na moje nogi podchodząc do drzwi,zaczęłam szarpać za klamkę,ale drzwi były zamknięte.Kurwa!
                          -ponownie się widzimy,tym razem nikt nam nie przeszkodzi!

______________________________________________________
Ugh!Biedna Selena :(
Całe szczęście,że Justin wyszedł,ale czy pomoże Selenie?

CZYTASZ=KOMENTUJESZ

9 komentarzy:

  1. On musi jej pomóc!!! Rozdział świetny :) Czekam nn <3
    heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. OMB ! *.*
    Nie mogę doczekać się nexta !! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Musi jej pomoc! Glupi Mike
    Czekam na nastepny! Asdgg

    OdpowiedzUsuń
  4. Rajciu biedna Selena :(
    Oczywiście czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. bosli rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  6. o kurde , żeby jej nie zgwałcił XDDD a ogólnie świetny

    OdpowiedzUsuń
  7. Bosko.. http://dangerous-love-bieber-rose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń