-kotek,będzie dobrze-wyszeptał w moje włosy-nie możemy się smutać,kiedy trwa nasza pierwsza randka,a to dopiero początek,tego co przygotowałem-powiedział,a lekki uśmiech wdał się na moje usta
-okej,już się nie smucę-powiedziałam z szerokim uśmiechem,Justin pocałował delikatnie mój policzek i wstał,podał mi swoją dłoń,którą chwyciłam.Wyszliśmy z domu,po czym wsiedliśmy do samochodu Justina,siedziałam cicho,ale w środku,czułam,że umrę ze szczęścia,w końcu to jest nasza pierwsza randka.-Justin,to co będzie dalszą częścią randki?-zapytałam z ciekawości,chłopak zaśmiał się
-kotek...niespodzianka-zachichotał,chyba go bawiłam,ale cóż kiedy,ktoś mówi "niespodzianka"jeszcze bardziej chcę się dowiedzieć szczegółów,dlatego nienawidzę niespodzianek,są po prostu denerwujące,ale kiedy w końcu się doczekasz,naprawdę jest się zaskoczonym.Po 20 minutach dojechaliśmy na miejsce,było to miejsce na wzgórzach Nowego Yorku,wyszliśmy z samochodu,splątałam nasze dłonie i musieliśmy iść po górkę,co było męczące w butach na obcasach.Ale gdy doszliśmy zauważyłam rozłożony koc i koszyk,który stał obok niego,spojrzałam na Justina
-nie znałam cię z tej strony,ty taki romantyczny?umm....taki Bieber ma umie dużo plusów-zaśmiałam się,a ze mną Justin,nagle chłopak przyciągnął mnie do siebie,także dzieliły nas tylko milimetry odległości,szatyn ułożył swoje dłonie na moich pośladkach,przyciągając mnie jeszcze bliżej jego ciała-a taki Bieber nie ma plusów?-zapytał ruszając zabawnie brwiami,na co wybuchłam śmiechem
-oczywiście,że ma-odpowiedziałam-nawet więcej-dokończyłam,po czym nasze usta złączyły się w jedno,zaraz wyrwałam moje usta z jego warg-no i świetnie całuje-dokończyłam
-kotek,to że świetnie całuje to wiem-powiedział w moje usta
-no i jeszcze bardzo skromny co do swojej osoby-zachichotałam
-kochanie w końcu to ja-zaśmiał się słodko,po czym ruszyliśmy przed siebie,gdy doszliśmy do miejsca,gdzie mieliśmy spędzić dalszą część naszej pierwszej randki,usiedliśmy na kocu,Justin wyciągnął z koszyka,truskawki,kanapki i inne przekąski.Justin chwycił w dłonie jedną truskawkę-otwórz buźkę-rozkazał,zrobiłam jak kazał,po czym ugryzłam kawałek truskawki,a szatyn wpił się w moje usta.Kiedy najedliśmy się,położyliśmy się,patrząc na niebo.
-mam pomysł-odezwał się nagle szatyn,spojrzałam na niego pytająco-chcesz zagrać w taką fajną grę?-zapytał
-gra?lubię gry,gramy!-powiedziałam pewnie,co było moją ulubionym hobby?to granie w różne wyzwania,ekstra zabawa
-mam tutaj karty,na których są napisane zadanie,które musisz wykonać,zasady polegają na tym,że ja wybieram kartę z tym,co mam zrobić i potem ty i tak na zmianę-wytłumaczył,skinęłam głową w geście,że go zrozumiałam-okej to zaczynamy-wyciągnął karty i rozłożył je na kocu,uważnie przyglądałam się,temu co robił-okej ty mała zaczynasz-powiedział,a ja sięgnęłam,po jedną kartę,chwyciłam ją odwracając do mnie i pisało na niej"w najbardziej erotyczny sposób zatańcz dla niego/niej" moje źrenice się poszerzyły-i co masz?-zapytał nagle,zrobiłam się czerwona na twarzy i odwróciłam się od chłopaka-no powiedz-prosił,westchnęłam
-muszę dla ciebie zatańczyć w najbardziej erotyczny sposób-powiedziałam ledwo co słyszalnie,ale szatyn bardzo dobrze to usłyszał
-to tańcz,tylko nie przesadź za bardzo-zachichotał,po czym wstał,czyli miałam teraz tańczyć dla niego,Boże nie spodziewałam się takiego zadania
-ale w sukience,nie będzie tak fajnie-powiedziałam mówiąc szczerze,chłopak westchnął
-no dobrze-powiedział,gdzie w sercu ucieszyłam się-ale wtedy jedziemy do domu-powiedział,co mnie już nie ucieszyło
-no okej-powiedziałam łamiąco,z Justinem siedzieliśmy jeszcze jakiś czas,ale widziałam,że Justinowi śpieszno było do domu,a to,że robiło się już ciemno,poszliśmy już do samochodu,gdzie pojechaliśmy do domu.Kiedy dojechaliśmy do domu,czułam się już zdenerwowana,ponieważ wiedziałam,że teraz zacznie się gra,która już od samego początku zaczęła się gorąco,chwyciłam Justina za dłoń patrząc prosto w oczy-są gorsze zadania,od tego co wybrałam?-zapytałam,na co chłopak się zaśmiał
-o wiele-powiedział,na co zrobiłam lekki grymas na twarzy
-okej to ja idę się przebrać,żeby było wygodniej-powiedziałam,po czym poszłam się przebrać,gdy wybrałam sobie wygodne ubrania,do drzwi zapukał Justin
-kotek,ja wybrałem dla ciebie ubranie,więc ubierz to-pokazał na bardzo skąpe wdzianko
-ale..-zatrzymał mnie,przykładając mi palec do ust
-żadne ale,ubierasz to-oświadczył,kiedy dał w moje ręce ubranie,zniknął za drzwiami,nie wiem,co się ze mną dzieje,ale chcę to zrobić,muszę spróbować nie bać się go,przecież on mi nie zrobił krzywdy,tylko Mike,kocham Justina,jestem z nim w związku,więc powinnam się przełamać,UBRAŁAM TO,popsikałam się jeszcze perfumami,spięłam włosy niedbale,tak dla efektu i mogłam zejść na dół,gdzie czekał na mnie Justin,kiedy mnie zobaczył stanął wryty,a ja nie wiedziałam,czy to oznacza,że wyglądam okej,czy może,że źle.Podeszłam do niego nie pewnie
-i jak?-zapytałam nagle,chłopak wziął oddech
-pięknie-odpowiedział bez zastanowienia
-to co,tańczę-zachichotałam,w tamtym momencie,poczułam się już lepiej,chciałam się świetnie bawić,Justin włączył muzykę,a ja powoli zaczęłam się poruszać do muzyki,po czym podeszłam do niego,odwracając się do niego moim tyłem,przetarłam moimi pośladkami po jego przyjacielu,choć nie widziałam twarzy Justina,to czułam jego chytry uśmieszek,szatyn założył na moich biodrach swoje dłonie,a ja kierowałam moim ciałem,ocierając się o ciało szatyna,po czym powoli odwracałam się do chłopaka,kiedy złapał moje pośladki,przejeżdżając po nich swoimi dłońmi,poczułam jak gorąco zaczynało się robić,stanęłam przodem do niego,dalej ruszając się do muzyki,dłońmi jeździłam po jego klatce piersiowej,aż w końcu złączyłam nasze usta,w jeden porządny i namiętny pocałunek,kiedy skoczyłam odsunęłam się od chłopaka,któremu na twarzy pojawił się pot
-kotek,to było..-przerwałam mu
-zadaniem-zachichotałam,po czym cmoknęłam go w usta-teraz ty-zaśmiałam się,po czym chłopak sięgnął po kartę i zaczął ją czytać na głos
-doprowadź ją/jego do szaleństwa-powiedział,a moje oczy ponownie się poszerzyły,po raz kolejny w dzisiejszym dniu-to zaczynamy
_________________________________________________
Kochane,dla was specjalnie napisałam ten rozdział <3
ZAPRASZAM NA MOJE NOWE OPOWIADANIE,TUTAJ MACIE ZWIASTUN
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Genialny! *.*
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nexta! <33
Uwielbiam :D <3
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3 czekam na kolejny ! <3
OdpowiedzUsuńoo słodkie
OdpowiedzUsuńO boze *.* so cute :)
OdpowiedzUsuńBoski•.• i ta akcja na końcu hahah;) xd
OdpowiedzUsuńJejuu! Na końcu byłam w szokuxd dodaj jak najszybciej się da bo nie wytrzymujemy tutaj i na foreverwithyoujustin;)
OdpowiedzUsuńPiszesz cudne blogi wszystkie czytam. Rozdział genialny jak nie zjebisty kocham kocham i jesze raz kocham<3<3<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńSzybko dodawaj rozdziały na wszystkie blogui kocham je♥
OdpowiedzUsuń